- autor: oshiii, 2011-10-03 22:40
-
W ubiegłą niedzielę rozpoczęliśmy pierwszy z dwóch kolejnych wyjazdowych spotkań naszej drużyny. Zawody rozgrywane były bez udziału publiczności. Mecz zaplanowany na godz. 11:00 to dla nas niecodzienność, dlatego też początek meczu wiał nudą i walką w środku pola.
Z biegiem czasu „łapaliśmy” właściwe tempo spotkania, czego dowodem jest doskonała sytuacja Pancerza, który znalazł się na 6 m w polu karnym po podaniu Jakla, lecz murawa nie pomogła mu w opanowaniu piłki (należy zaznaczyć, że murawa boiska w Rymanowie jest w opłakanym stanie). Z upływem kolejnych minut zaczęliśmy osiągać przewagę. Doskonała kontra w wykonaniu naszego zespołu z 30 minuty powinna zakończyć się golem. Piłkę zagraną przez Osiniaka ze środka pola wyłożył Czajkowski, a Kowalczyk będąc „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy nie trafił w bramkę. Kolejna akcja z 36 min. Szarotki dała nam prowadzenie. Ze środka pola Pancerz obsłużył znakomitym podaniem Kowalczyka, a ten w sytuacji „sam na sam” nie dał szans Frydrychowi. Koniec pierwszej połowy to trochę zamieszania w naszym polu karnym po trzech stałych fragmentach w wykonaniu Startu. Trzeba zaznaczyć, że Rymanów nie oddał strzału w naszą bramkę, brawo obrona!!!!!
Na drugą połowę wyszliśmy zdeterminowani. Chcieliśmy zdobyć pierwsze 3 pkt. na wyjeździe w tej rundzie. Początek należał do nas, już jedna z pierwszych akcji zaowocowała golem. Dobrą piłkę na wolne pole dostał Jakiel, w tempo zagrał do Pancerza, a ten ze spokojem minął bramkarza gospodarzy i wpakował piłkę do bramki 0:2 Szarotka. Wydawało się, że mamy pełną kontrolę nad przebiegiem spotkania, lecz bardzo dzielnie walczący piłkarze Startu strzelili gola kontaktowego, który zawsze daje wiarę w zwycięstwo. W 65 min. od razu po wejściu na boisko z 16 m. po długim rogu uderzył Lorenc i piłka w sieci, ech gdyby Krajewski nie był na wykroku. Gospodarze zaczęli groźnie atakować. Po jednej z akcji Osiniak faulował przed polem karnym zawodnika Rymanowa, za co obejrzał drugi żółty kartonik………gramy w 10, Krajewski pewnie broni strzał z wolnego. W tej sytuacji skupiliśmy się na destrukcji ataków gospodarzy i wyprowadzaniu kontr. Na uwagę zasługuje fantastyczna parada Krajewskiego po zespołowej akcji Rymanowa zakończonej dobrym strzałem z głowy przy słupku. W 75 min. ładną piłkę na wolne pole dostał Pałysz, ale nie potrafił stojąc oko w oko z bramkarzem Startu pokonać go. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, grali bardzo ofensywnie, lecz bez oczekiwanego efektu. W 82 min. przeprowadzamy bardzo ładną kontrę. Pałysz zagrywa z pierwszej piłki do dobrze w tym dniu dysponowanego Pancerza, a ten staje „oko w oko” z bramkarzem Startu i tym razem górą Szarotka. Ładny strzał Pancerza uspokaja zapędy gospodarzy. W 85 min. zawodnik Startu otrzymuje drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Siły wyrównane. W doliczonym czasie gry zawodnicy Startu zmniejszają rozmiary porażki. Wykonywany z lewej strony boiska róg, ładnym strzałem głową kończy Reptak. Koniec meczu. Mamy pierwsze trzy punkty z wyjazdu!! Gra wygląda bardzo obiecująco, stanowimy mocny kolektyw. Oby tak dalej. Do boju Szarotka.