- autor: krajek85, 2012-08-29 19:45
-
Wywalczone, bardzo ważne 3 oczka….Kotwica zacumowana na Estadio!
W środowe popołudnie przyszło nam walczyć z Kotwicą Korczyna- drużyną, która poprzedni sezon skończyła z przewagą jednego oczka nad nami. Spotkanie było okazją do rewanżu za ostatnią, niezasłużoną porażkę w Korczynie 2:1. Liczyła się tylko wygrana, gdyż w przeciwnym razie „zakotwiczylibyśmy” w dolnej części tabeli. Z powodu absencji Wojtaszka, na środku obrony wystąpił Sadowski, który rozegrał bardzo dobre zawody.
Pierwsze 30 min to nasza zdecydowana przewaga w środku pola. Wymienialiśmy dużo podań, akcje przenoszone były na skrzydła. Brakowało ostatniego, decydującego dogrania. W tej części meczu strzały z dystansu oddawali m.in. Gierula i Osiniak. Goście w ostatnim kwadransie się obudzili i stworzyli 2 groźne okazje, a po jednej z nich piłka otarła się o poprzeczkę. Po zmianie stron trwała walka cios za cios. Z przebiegu meczu wynikało, że kto pierwszy strzeli gola wyjdzie zwycięsko ze spotkania. Na szczęście ta sztuka udała się zawodnikom z Uherzec.
Gol padł po bardzo dobrej akcji na skrzydle między Krajewskim, Bemem i Osiniakiem. Ten ostatni zagrał do Krajewskiego, który wbiegł w pole karne i dograł do Osiniaka na 7m. Nasz piłkarz przyjął ją piłkę i pewnym strzałem dał nam prowadzenie. Po golu Szarotka dalej nie odpuszczała, m.in. rajdy skrzydłem przeprowadzał Jakiel. Po jednym z nich obrońcy Kotwicy wybili wstrzeliwaną w „16-nastkę” futblówkę na 20m, tam przejął ją Pałysz, zwiódł jednego przeciwnika i pewnym strzałem z 18m po ziemi, dał nam dwubramkowe prowadzenie. Po końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Po ciężkim boju to my schodziliśmy do szatni jako zwycięzcy. W niedzielę derbowe spotkania w Ustrzykach. Oby po nim nasz dorobek punktowy poprawił się choćby o jedno oczko. Forza Szarotka!